[recenzja książki] Aleksandra Chrobak: "Beduinki na Instagramie. Moje życie w Emiratach"
Aleksandra Chrobak do Zjednoczonych Emiratów Arabskich wyjechała jedynie na kilka lat. Chciała poznać inną kulturę, obyczaje oraz pomieszkać w kraju wiecznego słońca. Po tym, jak wróciła do Polski, postanowiła napisać książkę, w której przynajmniej w dużej mierze odkrywa przed czytelnikiem nieznane fakty z życia miejscowych. Osobiście sięgnęłam po nią dopiero po przeczytaniu jej dość obszernego fragmentu w jednej z gazet. Zaintrygował mnie on do tego stopnia, że postanowiłam kupić książkę i zagłębić się lekturze.
Dziennikarka w sposób momentami dość zabawny i z nieskrywaną ironią opowiada o kraju dość egzotycznym dla przeciętnego Europejczyka. Opisuje wszystko z perspektywy Polki, która przeniknęła do ich nieco zamkniętej społeczności, nauczyła się ich języka, dzięki czemu zyskała zaufanie i wiele cennych przyjaźni, co pozwoliło jej wkraść się do najbardziej skrywanych zakamarków tego tajemniczego świata.
Pisarka zdradza odbiorcy dość absurdalne zwyczaje w nim panujące. Od niej dowiemy się, po co Arabki bywają w centrach handlowych i jak zdobywają zainteresowanie płcią przeciwną. Autorka opowiada o przeróżnych rodzajach stroju, szczegółach kontraktu małżeńskiego oraz o arabskim rozumieniu wolności. Chrobak bardzo szczegółowo omawia też zwyczaje towarzyskie panujące w kraju. Z książki czytelnik dowie się również, jak wygląda aranżowanie małżeństw czy pozna podział na grupy społeczne w Emiratach.
Opowieść pełna jest elementów, które z pewnością zaskoczą niejednego mieszkańca Europy. Nagle bowiem okazuje się, że pod maską najdroższych samochodów kryją się prawdziwe kobiety z krwi i kości, które – mimo zakazów – potrafią wyrazić siebie, nosząc pod tradycyjnym strojem ubrania najdroższych marek. Są też bogaci szejkowie poszukujący przygód w zatłoczonych sklepach. Wszystko po to, aby poczuć chociaż odrobinę swobody, która oficjalnie zakazana jest prawem odwiecznych tradycji.
Zjednoczone Emiraty Arabskie to miejsce, gdzie nowoczesność styka się z pustynią, tradycja z nowoczesnością. Nie bez powodu więc kraj nazywany jest krajem kontrastów. Tutaj kobiety nauczyły się, jak – wykorzystując nowoczesne technologie – prowadzić podwójne życie – te w realu i te w sieci, aby chociaż na chwilę mieć swój azyl i ukryć przed światem swoje prawdziwe oblicze. Emiratczycy sprytnie omijają też surowe zasady dotyczące, np. spożywania alkoholu i spotykania się z płcią przeciwną, o czym bez zahamowań pisze autorka.
Z kart książki dowiadujemy się, także o różnicach społecznych, o ludziach drugiej kategorii sprowadzanych do pracy oraz o ich często życiowych tragediach. "Beduinki na Instagramie" stanowią zatem doskonały materiał rozpoznawczy dla tych, którzy interesują się tą częścią świata. Aleksandra Chrobak świetnie obrazuje nam różnice kulturowe oraz często absurdalne zasady, zaglądając pod tradycyjny strój okrywający kobietę przed światem mężczyzn oraz przyciemnione szyby luksusowych samochodów szejków arabskich. ZEA jawi się więc jako kraj pozorów kryjących się pod maską przepychu i bogactwa.
To, co moim zdaniem jest najbardziej wartościowe w tej książce i co mnie urzekło, to fakt, że autorka nikogo nie stara się oceniać, a wręcz przeciwnie – z niezwykłą precyzją i dziennikarską rzetelnością objaśnia kwestie, które dla wielu wydają się niezrozumiałe, a dla Beduinów zwykłym przestrzeganiem reguł. Widać tutaj tolerancję, próbę zrozumienia oraz szacunku dla odmienności terytorialnej.
Chrobak wciąga zatem czytelnika w niezwykle barwną opowieść z perspektywy kobiety z Europy, która starała się zrozumieć tamtejsze zwyczaje po to, aby potem odczarować mit bajkowej krainy luksusu, gdyż kontrasty są wszędzie. Dla mnie stanowi cenne źródło wiedzy i słodko-gorzkiej historii, która raczej bajką nie jest.
Używając w swej relacji języka niezwykle barwnego i prostego w odbiorze przeplatanego zwrotami z tamtejszego języka, w sposób świadomy i bezbolesny oswaja nas z nazewnictwem, kulturą oraz zachowaniami często dla naszych obyczajów szokującymi. Dodatkowo czytelnik w każdej chwili może przypomnieć sobie definicję wielu terminów użytych w książce, gdyż na końcu znajduje się słowniczek, co oceniam na duży plus, gdyż nie lubię odrywać się od lektury i biegać za specjalistyczną książką lub googlować, co znacznie wydłuża czytanie.
Chrobak wciąga zatem czytelnika w niezwykle barwną opowieść z perspektywy kobiety z Europy, która starała się zrozumieć tamtejsze zwyczaje po to, aby potem odczarować mit bajkowej krainy luksusu, gdyż kontrasty są wszędzie. Dla mnie stanowi cenne źródło wiedzy i słodko-gorzkiej historii, która raczej bajką nie jest.
Używając w swej relacji języka niezwykle barwnego i prostego w odbiorze przeplatanego zwrotami z tamtejszego języka, w sposób świadomy i bezbolesny oswaja nas z nazewnictwem, kulturą oraz zachowaniami często dla naszych obyczajów szokującymi. Dodatkowo czytelnik w każdej chwili może przypomnieć sobie definicję wielu terminów użytych w książce, gdyż na końcu znajduje się słowniczek, co oceniam na duży plus, gdyż nie lubię odrywać się od lektury i biegać za specjalistyczną książką lub googlować, co znacznie wydłuża czytanie.
Recenzowała
Zapraszam też do przeczytania wywiadu o kolejnej książce Autorki. (kliknij w zdjęcie)
Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat do rozmowy albo żebym przeczytała i zrecenzowała Twoją książkę? Skontaktuj się ze mną, pisząc maila na adres: sylwia.cegiela@gmail.com.
Dziękuję, że przeczytałaś/eś ten artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z kolejnymi nowościami wydawniczymi lub ciekawymi historiami, zapraszam do mojego serwisu ponownie!
Publikacja objęta jest prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozpowszechnianie tylko i wyłącznie za zgodą Autorki niniejszego portalu.
lubię podróżować
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie przepadam za tą tematyką, jednak ta książka wydaje się być ciekawa i przede wszystkim inna. Twoja recenzja do mnie trafiła. Namówiłaś :)
OdpowiedzUsuńO to mi chodziło :) Bardzo dziękuję
Usuńzainteresowała mne ta książka, chętnie bym po nią sięgnęła
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńRzadko czytam tego typu książki, ale ta mnie zaciekawiła ;)
OdpowiedzUsuńJest mnóstwo ciekawostek z ZEA :)
Usuńuwielbiam tego typu historie z pierwszej ręki!Klaudia J
OdpowiedzUsuńJa również lubię historie prawdziwe :)
UsuńOsobiście nie wyobrażam sobie takiego zniewolenia, podporządkowania tradycji i mężczyźnie. Mam w sobie zbyt dużą potrzebę auroekspresji poprzez strój i wygląd, by dać się zamknąć w tego typu schematy.
OdpowiedzUsuńOne żyją w tym świecie od dawna. Nie znają innego życia, ale pewnie z czasem się to zmieni :) Każda cywilizacja dojrzewa
UsuńBrzmi ciekawie, chociaż nie czytuję tego typu książek. Jednak właśnie to " ZEA jawi się więc jako kraj pozorów kryjących się pod maską przepychu i bogactwa." przychodzi mi na myśl, kiedy słyszę o ZEA.
OdpowiedzUsuńTak, to zaskakujące :)
UsuńRozbudza ciekawość do tej kultury. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńOd kiedy mieszkam w UK i poznałam nieco ich "kulturę", a raczej jej brak, to w życiu nie sięgnęłabym po podobną lekturę. Może się to dla nas wydawać ciekawe, bo nieznane, ale raczej żadna polska kobieta nie chciałaby poznać braku poszanowania przez Arabów dla kobiet. Szczytem chamstwa jest dla nich obsłużenie najpierw ich żony. Gdyby mogli, to splunęli by ci w twarz.
OdpowiedzUsuńInna kultura, tradycja - to nie jest wina tych ludzi. Zostali tak wychowani :) Europejczycy nie rozumieją, ale się fascynują. Jednak Polki poznają Arabów...
UsuńBardzo zachęcająco napisałaś o tej książce, w dobie nieuchronnej konfrontacji kultur, dobrze by było dowiedzieć się czegoś o tym jakże odmiennym od naszego świecie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNiestety, książka nie trafia w mój czytelniczy gust.
OdpowiedzUsuńA w mój gust trafia jak najbardziej :) zresztą czeka już na swoją kolej. Cieszę się, że autorce udało się uniknąć "filtru kulturowego" i stara się być obiektywna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ewelina z Gry w Bibliotece
Książka wydaje się interesująca, w wolniejszej chwili chętnie po nią sięgnę, ciekawie ją opisałaś. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja :) Niby wspomnienia, a jednak brzmi jak reportaż. Oj chyba po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńWygląda interesująco :D
OdpowiedzUsuń#dominik
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHmm, to może być całkiem ciekawe, zachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńZEA to dla mnie w ogóle jakiś kraj na końcu świata. Nic nie wiem na jego temat, więc mimo zachęcającej recenzji po książkę na razie nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie kulturowo to jeszcze ciemnogród, to samo tyczy się jeszcze wielu państw. Dzięki nim powstała religia nienawiści, dzięki której giną ludzie. Podziękuję.
OdpowiedzUsuńhttps://pokazswepiekno.blogspot.com/
Brzmi fascynująco! Mieszanka własnych przeżyć z nutką reporterskiego zamiłowania. Dzięki za recenzję :D
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMiła w czytaniu recenzja.
OdpowiedzUsuńChętnie zakupię interesuja mnie inne kultury. Bardzo ciekawa recenzja podoba mi się ze autorka nie ocenia innych a zarazem nie pisze reportażu tylko z lekkością i szacunkiem opisuje obyczaje kulturowe.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą recenzją i chętnie poznałabym te ciekawostki krajów arabskich :) też nie lubię odrywać się od książki żeby znaleźć znaczenie nurtującego mnie słowa, dlatego lubię dodatki w postaci słowniczków/objaśnień :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy ta książka przypadła mi do gustu ale muszę przyznać że recenzja bardzo mnie przekonuje. Zdałam sobie sprawę że tak naprawę nie wiele wiem o krajach arabskich, a to dobry sposób na poszerzenie wiedzy
OdpowiedzUsuńCiekawość świata skłania do sięgania po takie interesujące książki. :)
OdpowiedzUsuńSłyszałem dużo pozytywów o tej książce.
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo zachęca do przeczytania tej książki, muszę po nią sięgnąć
OdpowiedzUsuńTo kultura o której chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej ☺️
OdpowiedzUsuńTo chyba nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy słyszałam o tej książce, chyba w końcu się skuszę. Fajnie, że autorka jest obiektywna i rzetelna w swojej relacji, to dla mnie bardzo istotne w tego typu książkach.
OdpowiedzUsuńZ pewnością skusze się na przeczytanie tej książki. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy sięgnę, bo jakoś omijam Bliski Wschód i tamta tematykę. Jednak recenzja bardzo przypadła mi do gustu, jest taka jaką lubię czytać.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o reportaże, to dla mnie do tej pory istniał tylko Kapuściński. Jednak recenzja bardzo zachęca i kto wie, może kiedyś faktycznie skuszę się na tę książkę.
OdpowiedzUsuńJeśli rzeczywiście autorce udało sie uniknąć oceniania kogokolwiek i skupić się na rzetelnym przedstawieniu krajów Arabskich to musi być dobra książka. Co prawda, tematyka zupełnie nie leży w moim kręgu zainteresowań, ale jesli zobaczę ją w księgarni będę pamiętała, że warto po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńRównież przeczytałam tę książkę :) Bardzo jest interesująca :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwww.kobiecaintuicja.wordpress.com
"o arabskim rozumieniu wolności" - chociażby ze względu na ten fragment z chęcią sięgnę po tę pozycję, bo temat, jak dla większości Europejczyków, jest dla mnie zbyt odległy, żeby go w ogóle spróbować pojąć.
OdpowiedzUsuńFajnie by było przeczytać choć jedną książkę, która opisuje chociaż kawałek tej beduińskiej prawdy. Ta się wyraźnie nadaje :)
OdpowiedzUsuńtrochę nie moje klimaty, ale recenzja zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie książki o Dalekim Wschodzie chcę czytać!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książka, chętnie przeczytam ...
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie. Czytając recenzję miałam właśnie taką myśl: "No wszystko pięknie, ale wszystko zależy od stosunku pisarza do tamtejszych ludzi", ale skoro piszesz, że autorka nie ocenia, to faktycznie może być to wartościowa lektura.
OdpowiedzUsuńInteresująca książka. Chcemy poznawać to co inne, nieznane, egzotyczne, choć może dla nas czasami dziwne i niemożliwe do zaakceptowania :) Zapisałam na mojej liście czytelniczej :)
OdpowiedzUsuń