[recenzja książki] Christopher Siemieński: Inspektor Parma i przestępstwa w sieci
Inspektor Parma kolejny raz broni swojego miasta. Tym razem na tapecie: cyberatak. Elektrownia w Jagodnie jest w niebezpieczeństwie. Za spokój żądają ogromnego okupu, więc w nadziei na spokój, mieszkańcy bezmyślnie wpłacają pieniądze na konto, którego nikt nie jest w stanie zlokalizować, ponieważ wszystko dzieje się w Internecie. Wróg jest nieznany, ale strach jak najbardziej realny. Afera zatacza coraz większe kręgi.
Kto odpowiada za ten stan i czy nowe technologie są faktycznie naszym wrogiem? A może to ludzie, którzy nieumiejętnie z nich korzystają zagrażają ludzkości? Na te i inne pytania odpowiedzi znajdziecie w trzeciej części bajki, czyli "Inspektor Parma i przestępstwa w sieci".
Kto nami steruje? Czy bezpieczeństwo w sieci jest realne? Kim są smartfonowe zombie? Jak w każdej dziedzinie rozwoju, mamy do czynienia z jego pozytywnymi, jak i negatywnymi skutkami. To od nas zależy, co zrobimy z tak dynamicznym rozwojem. Autor apeluje, abyśmy z rozwagą korzystali z portali społecznościowych oraz samego Internetu. Trzeba bowiem pamiętać, że twórcy tych mediów niekoniecznie mieli na celu zaszkodzić swoim użytkownikom, ale to sami ludzie decydują, co zrobią z umiejętnościami oraz narzędziami stworzonymi przez nich samych. Ile razy bowiem popadaliśmy w paranoję, sprawdzając liczbę lajków pod postem. Poczuliśmy się wtedy docenieni i zauważeni. Cóż jednak z tego, jak w tym samym czasie podupadły wszelkie kontakty towarzyskie. Przestaliśmy się do siebie odzywać. Komunikacja zanikła, a wszystkie relacje przeniesiono do social mediów. Nastąpiła niemal totalna zagłada emocjonalna. To, co miało dawać rozrywkę, w rzeczywistości doprowadziło do stworzenia nowego, alternatywnego świata opartego na złudnym poczuciu przynależności do globalnej wioski anonimowych lubisiów.
W przystępny sposób bajka odkrywa przed czytelnikiem obawy i lęki o przyszłość rodzaju ludzkiego. Ukazuje niebezpieczeństwo, z jakim musi się on zmierzyć, gdy nie zacznie myśleć o zagrożeniach płynących z sieci. Siemieński wytyka całkowity brak edukacji w tym zakresie, o zachowanie ostrożności oraz o przywrócenie światu właściwego porządku opartego na kontaktach międzyludzkich. Nie wszystko co przeczytamy w sieci jest prawdziwe. Często są to informacje spreparowane, stworzone na potrzeby oszukania odbiorców. To dowodzi tylko tego, z jaką łatwością poddajemy się tym manipulacjom. Nie podważamy, bezwiednie klikamy i wierzymy we wszystko, co znajdziemy w sieci.
Wszechobecna sztuczna inteligencja pomaga w stworzeniu iluzji prawdziwości. Jednak czy może zastąpić człowieka? Jeśli tak, to do jakiego stopnia? Trzeba pamiętać, że prawda zawsze zwycięży. Korzystajmy więc ze wszystkich zdobyczy techniki, ale nie róbmy tego bezrefleksyjnie.
Recenzowała
Zapraszam do przeczytania pozostałych recenzji książek z przygodami inspektor Parmą. (kliknij w okładki)
Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat do rozmowy albo żebym przeczytała i zrecenzowała Twoją książkę? Skontaktuj się ze mną, pisząc maila na adres: sylwia.cegiela@gmail.com.
Dziękuję, że przeczytałaś/eś ten artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z kolejnymi nowościami wydawniczymi lub ciekawymi historiami, zapraszam do mojego serwisu ponownie!
Publikacja objęta jest prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozpowszechnianie tylko i wyłącznie za zgodą Autorki niniejszego portalu.
Komentarze
Prześlij komentarz