[recenzja książki] Iwona Gajda: "Powrót Cesarza"
Ziemia już od dawna boryka się z ogromnymi problemami egzystencjalnymi, które sieją spustoszenie i niszczą planetę. Nagle przybywa tajemniczy Neo i ma tylko jedno zadanie: zdecydować czy unicestwić, czy ocalić kulę ziemską od zagłady. Stosowny raport musi oddać Duchowi z OZZ Raport. Nagle jednak dowiaduje się, że historyczna Terakotowa Armia budzi się do życia. Neo postanawia więc udać się do Chin, aby wszystko sprawdzić osobiście. Ta wędrówka będzie miała dla niego jednak większe znaczenie niż myśli.
Nagle bowiem odzywa się w nim człowieczeństwo. Poznaje historię dziejów, która zmieniła porządek świata. Książka opowiada o wielu fascynujących wydarzeniach politycznych i historycznych, których był naocznym świadkiem poprzez opowieść. Wędrowiec stara się więc zrozumieć, co naprawdę się wydarzyło. Odkrywa związki przyczynowo-skutkowe.
Autorka sprytnie nawiązuje również do czasów współczesnych i pandemii, której echa przewijają się również w kolejnych częściach. Tłumacz, skąd być może wziął się sposób na ludzkość i jej bolączki. Neo zastanawia się, jak poprzez podróżowanie, przekazywanie wiadomości potomnym oraz opisywanie im dziejów wpływać na rozumienie świata, przeszłości czy przyszłości.
Powieść pisana z wykorzystaniem techniki strumienia świadomości, utrzymana na granicy jawy i snu przynosi niezwykle oryginalną wizję rzeczywistości, sprzyjając tym samym zadumie, a nawet refleksji. Powrót Cesarza to dzieło niezwykle intelektualne, dlatego bardzo trudne w odbiorze. Motyw wędrówki służy tutaj zorganizowaniu akcji oraz ponowieniu, a niekiedy przypomnieniu znanych z historii idei wątków oraz tematów.
Wędrówka nie jest tutaj jedynie przeniesieniem z miejsca na miejsce głównego bohatera. Ukazana bowiem duchowość obrazuje przemianę, chęć zrozumienia czy nawet wiąże się z duchowością Neo, który ostatecznie zwycięża jako człowiek. Staje się też dyskretnym obserwatorem rzeczywistości oraz interpretatorem dziejów świata.
Podróż to idealny sposób na ukazanie bohatera w różnym świetle, jego zachowania wobec niespodziewanych epizodów. Dzięki temu zdobywa on wiedzę o planecie, dorośleje, doznaje metamorfozy, a wszystko to odbywa się w trosce o losy Ziemi jako planety. Autorka wykorzystuje więc motyw wędrówki jako jedynej drogi ku poznaniu nie tylko świata, planety i ludzi, ale też samego siebie.
Neo z przerażeniem patrzy bowiem, jak na jego oczach upadek ludzkości staje się faktem. To od niego więc zależy, czy można dać jej szansę na ocalenie. Jawi się zatem jako jej wybawiciel albo niszczyciel. Ta niebezpieczna wyprawa ma więc przynieść ocalenie, przeprowadzić czytelnika przez własne wnętrze. Doznać smutku, bólu, zwątpienia, ale też miłości czy wolności. Te stany pozwolą na poznanie siebie na nowo jako człowieka oraz mieszkańca Ziemi.
Recenzowała
Zapraszam do czytania recenzji książek cyklu: (kliknij w okładki)
"Raport Ziemi"
"Planeta Ziemia i Człowiek"
Oraz do przeczytania wywiadów z Autorką. (kliknij w zdjęcia)
Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat do rozmowy albo żebym przeczytała i zrecenzowała Twoją książkę? Skontaktuj się ze mną, pisząc maila na adres: sylwia.cegiela@gmail.com.
Dziękuję, że przeczytałaś/eś ten artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z kolejnymi nowościami wydawniczymi lub ciekawymi historiami, zapraszam do mojego serwisu ponownie!
Publikacja objęta jest prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozpowszechnianie tylko i wyłącznie za zgodą Autorki niniejszego portalu.
Komentarze
Prześlij komentarz