[recenzja książki] L. J. Shen: "Złodziej pocałunków"
Z twórczością tej autorki spotykam się jako czytelniczka już drugi raz i jest to ponowne udane spotkanie. Tym razem miałam okazję za sprawą Edipresse Książki i Empik Go przeczytać "Złodzieja pocałunków".
Senator Wolfem i Francesca pochodzą z dwóch różnych światów. On wpływowy i bogaty polityk z przeszłością, ona – córka bossa mafii, wychowana na księżniczkę mieszkająca w złotej klatce. Patrząc na to z boku, może się wydawać, że ma wszystko – pozycję, pieniądze, bogatą rodzinę, ale czy naprawdę? Została wychowana w poczuciu wyjątkowości, bez przyjaciół i bliskich, z którymi mogłaby porozmawiać. Ma na siebie tylko jeden plan. Wyjść za kogoś równego sobie, z tego samego mafijnego kręgu. Ma na imię Angelo. Do tej pory więc wszystko jest proste. Wystarczy tylko zrealizować cel i gotowe. Jednak sytuację komplikuje bal i nieoczekiwany pierwszy pocałunek tajemniczego nieznajomego. To nie tak miało się stać! Tylko Angelo mógł według niej to zrobić, a stało się inaczej, co doprowadziło do katastrofy.
Tym tajemniczym okazuje się bowiem Wolfe Keaton – największy wróg ojca dziewczyny, który – aby dokonać wcześniej zaplanowanej zemsty – te dużo starszy mężczyzna postanawia ożenić się z nastolatką. To typowy zimny drań nieuznający sprzeciwu. Nie trudno się domyślić, że Francesca nienawidzi swojego przyszłego męża, ale nie ma wyjścia – musi spełnić jego wolę. Wszystko przez głęboko skrywane tajemnice z przeszłości. Ojciec nie mógł się sprzeciwić, a dla niej oznacza to jedynie tragedię. Czy jednak, mimo niechęci ze strony obojga, uda się im pokochać oprawcę i stworzyć szczęśliwe małżeństwo? Tego dowiecie się po przeczytaniu książki.
Dla mnie jest to współczesna opowieść o pięknej i bestii. Niby przewidywalna, ale jednak nieustannie zaskakuje. Jest tu wszystko – nienawiść, gniew, mrok, chęć zemsty, ale czytelnik odnajdzie na kartach powieści również miłość, uniesienia, tęsknotę oraz szczęście.
Francesca uznawana powszechnie za piękność, jest na ustach wszystkich członków mafii. W domu miała własną służącą, która pomagała jej we wszystkim. Mając za sobą taki bagaż doświadczeń, nie mogła liczyć na poważne traktowanie ze strony przyszłego męża, który od samego początku uznał ją za piękną, ale głupią. Jak to jednak w takich sytuacjach bywa, coś zaczyna się zmieniać.
Wolfem to jeden z tych typów, których jednocześnie można pokochać i znienawidzić. Wszystkich traktuje z góry i wykorzystuje do swoich celów. Czytając kolejne rozdziały, miałam wobec niego mieszane uczucia. Nie byłam w stanie przewidzieć, jak się w danym momencie zachowa, co zrobi. Nie byłam pewna jego emocji i uczuć.
Jak przystało na romans, nie zabrakło w książce również scen seksu, ale nie są one takie typowe jak w innych czytanych przeze mnie powieściach. Nie mają w sobie nic z brutalności i nie mają za zadanie zniewolić kobiety, co jednak nagminnie wykorzystuje się we współczesnej fabule. Tutaj autorka przemyciła odrobinę erotyki przeplatanej z emocjami bohaterów.
Te wszystkie niedomówienia, niejasności są wynikiem genialnej fabuły pełnej nieoczekiwanych zwrotów, niekończących się dylematów wewnętrznych obojga bohaterów. Zrozumienie ich ułatwia narracja przedstawiona z dwóch perspektyw – Francesci oraz Wolfema. To oni mają w sobie pewnego rodzaju mrok i tajemnice, o których dowiadujemy się dopiero w miarę rozwoju sytuacji. Ta chęć poznania, co dalej nie pozwala ani na moment oderwać się od książki i na długo pozostaje w pamięci. Autorka sprawiła bowiem, że o mafii i jej porachunkach znów dowiedziałam się czegoś nowego. Serdecznie polecam. Czyta się jednym tchem.
Recenzowała
Zapraszam też do przeczytania recenzji innej książki Autorki. (kliknij w okładkę)
Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat do rozmowy albo żebym przeczytała i zrecenzowała Twoją książkę? Skontaktuj się ze mną, pisząc maila na adres: sylwia.cegiela@gmail.com.
Dziękuję, że przeczytałaś/eś ten artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z kolejnymi nowościami wydawniczymi lub ciekawymi historiami, zapraszam do mojego serwisu ponownie!
Publikacja objęta jest prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozpowszechnianie tylko i wyłącznie za zgodą Autorki niniejszego portalu.
Komentarze
Prześlij komentarz