[rozmowa o książce] Magdalena Keller-Bigda i jej "Apetyt na Meksyk"
Magdalena Keller-Bigda - absolwentka Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. Zawodowo przez wiele lat związana z polskim rynkiem kapitałowym. Miłośniczka dobrego jedzenia i podróży. Autorka bloga kulinarnego www.apetycznie-klasycznie.pl. Przez ponad dwa lata mieszkająca w Queretaro w Meksyku efektem czego jest nietypowa książka kucharska, w której każdy produkt stał się bohaterem kolejnego rozdziału. Uzależniona od zielonej herbaty i klasycznych angielskich kryminałów. Wielbicielka malarstwa Fridy Kahlo.
Spotykamy się, aby porozmawiać o Twojej książce kucharskiej "Apetyt na Meksyk", ale zanim o niej, najpierw chciałabym dowiedzieć się czegoś o Tobie. Kim jest Magda – autorka bloga apetycznie-klasycznie.pl?
Magdalena Keller-Bigda: Bardzo mi miło. Może zacznę od tego, że gotuję z zamiłowania i jest to moja pasja, podobnie jak prowadzenie bloga.
Jestem absolwentką Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. Zawodowo przez wiele lat byłam związana z polskim rynkiem kapitałowym. Miłośniczka dobrego jedzenia i podróży. Autorka bloga kulinarnego: www.apetycznie-klasycznie.pl. Od ponad dwóch lat mieszkam w Queretaro w Meksyku. Uzależniona od zielonej herbaty i klasycznych angielskich kryminałów. Po obejrzeniu filmu „Frida” stałam się wielbicielką malarstwa Fridy Kahlo.
Od czego się zaczęła Twoja przygoda z gotowaniem i co Cię skłoniło do założenia bloga? Od kiedy go prowadzisz?
Moja przygoda z gotowaniem zaczęła się wraz z podróżowaniem. Będąc w jakimś miejscu, podziwiam oczywiście piękne widoki i zabytki, ale najbardziej interesuje mnie lokalna kuchnia, potrawy, przyprawy. Zawsze przywożę z podróży książki kucharskie i zdjęcia potraw, często gadżety kuchenne, zdarza się nawet dosyć ciężkie, jak kamienny moździerz. Blog to miejsce, gdzie mogę się dzielić moją pasją, zachęcać do próbowania potraw z różnych stron świata. Prowadzę go już od siedmiu lat i sama nie wiem, kiedy to zleciało.
Dlaczego akurat gotowanie? Co ono w sobie ma takiego, że teraz wszyscy gotują?
Jak już wspomniałam, gotowanie dla mnie to sposób na poznawanie lokalnej kultury, to też oczywiście powracanie to smaków z dzieciństwa, czasami przygotowywanie klasycznych dań w nowej wersji.
Gotowanie to dla mnie…
Gotowanie jest dla mnie bardzo relaksujące, kiedy skupiam się na przygotowaniu jakiegoś dania, to zapominam o całym świecie.
Najbardziej lubię jeść…
Najbardziej lubię poznawać nowe potrawy, odkrywać nieznane połączenia smaków, próbować owoców i warzyw, które występują lokalnie, a są zupełnie nieznane w Polsce. Oczywiście lubię też polską kuchnię, nie wyobrażam sobie życia bez drożdżowego ciasta czy placków ziemniaczanych.
Mój blog kulinarny jest dla mnie…
To dla mnie odskocznia od codzienności, miejsce, gdzie mogę podzielić się fajnymi i smacznymi potrawami, poznać opinię innych osób na temat różnych dań, ale też przekazać informacje o ciekawych miejscach, które miałam okazję zwiedzić.
Moje kulinarne marzenie to…
Podróż do Japonii i poznanie na miejscu kuchni japońskiej.
Pisałabym recenzje kryminałów, które czytam nałogowo.
Jaki masz stosunek do jedzenia? Czy jesz, aby żyć czy może żyjesz, aby jeść?
Zdecydowanie żyję, aby jeść.
Kto lub co zapoczątkowało w Tobie pasję do gotowania? Skąd czerpiesz inspiracje na nowe potrawy?
Inspirują mnie podróże, często - próbując jakiejś nowej potrawy - myślę o jej odtworzeniu w domu albo przygotowaniu swojej wersji. Czerpię również z programów kulinarnych prowadzonych przez znanych szefów kuchni, moim ulubionym jest Jamie Oliver. Myślę, że również smaki rodzinne i doświadczenia z dzieciństwa mają dla mnie duże znaczenie, najbardziej kuchnia mojej babci, która potrafiła z najprostszych składników przygotować coś pysznego.
Jakie są Twoje smaki i ulubiony rodzaj kuchni?
Obecnie to na pewno kuchnia meksykańska. Wcześniej najbardziej lubiłam dania włoskie za ich prostotę i smak oraz przyjemne skojarzenia z beztroskimi wakacjami.
Jakie jest Twoje popisowe danie z bloga, a także jakie potrawy najbardziej cenią Twoi goście, przyjaciele i rodzina?
To trudne pytanie, ponieważ przez siedem lat prowadzenia bloga zebrało się dużo dań, które lubię. Ostatnio to na pewno zupa aztecka (zwana też zupą z tortillami). Mój mąż, rodzina i przyjaciele lubią być zaskakiwani nowymi potrawami, więc często staram się zrobić im jakąś niespodziankę. Na pewno wszystkim bardzo smakował wolno pieczony udziec z indyka, gdyż można go podać z różnymi dodatkami i każdy komponuje to danie po swojemu. Na deser szarlotka z rabarbarem to prawdziwy przebój w sezonie rabarbarowym.
Jak wspomniałaś, ważną dla Ciebie pasją są podróże. Co one Ci dają? Czego uczą i gdzie miałaś okazję być? Które z odwiedzanych miejsc zrobiło na Tobie największe wrażenie? Dlaczego?
Podróże to moja największa pasja i najważniejsza inspiracja. Miałam okazję odwiedzić większość europejskich państw, Włochy, Francję, Hiszpanię wiele razy, poza tym USA, Kanadę, Chile, Mauritius i oczywiście Meksyk. Trudno wybrać jedno miejsce, bo każde z nich jest na swój sposób niepowtarzalne. Mogę powiedzieć, że Chile zrobiło na mnie bardzo duże wrażenie swoją różnorodnością wynikającą z różnic klimatu, począwszy od pustyni na północy, a skończywszy na górach lodowych na południu. W Chile jadłam też najsmaczniejsze dania z owoców morza. Meksyk cały czas jeszcze poznaję, fascynuje mnie jego zróżnicowanie, niezwykła mieszanka kultury rdzennych mieszkańców z kulturą hiszpańską, przywiezioną przez konkwistadorów.
Niebawem będzie miała premierę Twoja nietypowa książka kucharska pt. "Apetyt na Meksyk". Dlaczego akurat ten kraj wybrałaś jako główny temat kulinarnych odkryć?
Właściwie to przypadek sprawił, że wyjechałam na kilka lat do Meksyku, dzięki mojemu mężowi i miałam okazję poznać Meksyk, jego fascynującą kulturę i niezwykle smaczną i różnorodną kuchnię.
Co Cię skłoniło do wydania tej książki?
Pobyt w Meksyku umożliwił mi poznanie tego kraju i jego niezwykłej kuchni. Zdałam sobie sprawę, że prawdziwa meksykańska kuchnia jest mało znana w Polsce, dlatego chciałam się podzielić jej niezwykłymi daniami zebranymi w jednej książce. Chciałabym też podkreślić, że Meksyk zadziwia swoją różnorodnością, co znajduje swoje odzwierciedlenie także w kuchni, często ta sama potrawa jest przygotowywana inaczej w każdym stanie Meksyku, a czasami określana jest nawet inną nazwą.
Niezwykłość tej książki polega na tym, że czyta się ją trochę jak powieść – każdy rozdział poświęciłaś innemu produktowi regionalnemu. Czy od razu wiedziałaś, jak ma wyglądać? Czy to się zrodziło na etapie pisania?
Na początku koncepcja książki miała opierać się na schemacie często spotykanym w książkach kulinarnych, czyli podział na dania główne, desery, śniadania itd., ale później pomyślałam, że podział na produkty ważne w meksykańskiej kuchni będzie bardziej odzwierciedlał jej charakter. Wybór dań też nie był prosty, ponieważ chciałam, aby w książce znalazły się tradycyjne meksykańskie dania, niestety często niezbędne są do ich przygotowania składniki, które nie są dostępne w Polsce.
Czytelnicy, oprócz przepisów na popularne dania kuchni meksykańskiej, mają szansę dowiedzieć się o danym produkcie ciekawych rzeczy. Jak długo trwało zbieranie materiałów do książki? Kto Ci w tym pomógł?
Zbieranie materiałów i praca nad książką trwały prawie rok. Najbardziej pomagał mi mąż, dlatego ta książka jest dedykowana właśnie Jemu.
Czego nauczyłaś się podczas pisania?
To moja pierwsza książka, nie miałam żadnych doświadczeń w tym zakresie, więc na początku nie było to dla mnie łatwe. Opracowanie materiałów do książki różni się od przygotowywania wpisów na bloga, ale dzięki pomocy Wydawnictwa Psychoskok, udało się szczęśliwie zakończyć cały proces.
Co Cię w życiu najbardziej inspiruje?
Inspirują mnie ludzie z pasją, nowe miejsca, które odwiedzam, smaki, które zaskakują, apetyczne zapachy, lokalne targowiska z ciekawymi produktami.
Jakie masz plany kulinarne i podróżnicze na najbliższy okres?
Na razie nie mam jeszcze konkretnych planów. Jeżeli zostanę dłużej w Meksyku, to na pewno nadal będę się starać pogłębiać wiedzę o Meksyku i kuchni meksykańskiej. Nie wykluczam przeprowadzki do innego kraju, ale decyzja jeszcze nie zapadła.
Dziękuję bardzo za poświęcony mi czas i życzę powodzenia w dalszej pracy nad blogiem.
Rozmawiała
Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat do rozmowy albo żebym przeczytała i zrecenzowała Twoją książkę? Skontaktuj się ze mną, pisząc maila na adres: sylwia.cegiela@gmail.com.
Dziękuję, że przeczytałaś/eś ten artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z kolejnymi nowościami wydawniczymi lub ciekawymi historiami, zapraszam do mojego serwisu ponownie!
Publikacja objęta jest prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozpowszechnianie tylko i wyłącznie za zgodą Autorki niniejszego portalu.
Komentarze
Prześlij komentarz