[rozmowa o książce] Agata Orzechowska: Pisząc, koncentruję się na tworzonych sytuacjach i postaciach
Jak pisze o sobie sama autorka Agata Orzechowska to zrodzona w burzy 1983 roku, zażywająca medyczną marihuanę, kobieta dotknięta niepełnosprawnością z marzeniami. Przyjęła motto życiowe: "nie pójdę, bo nie mogę, ale dojdę, bo chcę" i marzy nieśmiało, żeby okazało się prawdziwe. Na portalu Kulturalne Rozmowy opowiada o swojej książce, pisaniu oraz kobietach.
Kim jest Agata Orzechowska?
Agata Orzechowska: Agata Orzechowska jest twórczą kobietą, dla której pisanie jest sposobem na relaks i poszerzanie wyobraźni. Przede wszystkim jednak Agata jest kochającą, opiekuńczą mamą.
Przygotowując się do naszej rozmowy, przeczytałam zdanie: "Czytanie może pomagać innym" – rozwiniesz?
Rzeczywiście zawarłam chyba nawet w opisie książki zacytowane przez Ciebie zdanie. Doszłam do wniosku, że "czytanie może pomagać innym", ponieważ poprzez sprzedaż książki, chciałam postarać się zbierać na potrzebne mi środki rehabilitacyjne, medyczne oraz drogie leki.
Każdy, kto kupi moją książkę, dorzuci kilka złoty na moją rzecz, czyli będzie pomagał poprzez czytanie.
A pisanie? Czy również ma dla Ciebie formę terapeutyczną?
Tak, ponieważ pisząc, koncentruję się na tworzonych sytuacjach i postaciach, co pozwala odciąć się od rzeczywistości, która nie zawsze jest taka, jakiej byśmy chcieli.
Dlaczego piszesz o trudnych tematach, skoro sama nie masz lekko?
Może właśnie dlatego. Wiem najlepiej, że życie to nie bajka i obok nas, jest wiele trudnych spraw, o których powinno się mówić i pisać.
Po co w ogóle powstała ta książka?
Książka powstała w celu zaspokojenia mojej potrzeby, sprawdzenia się jako autorki prozy. Poezje pisałam bowiem jako nastolatka. Przygotowywałam i wysyłałam na konkursy utwory poetyckie. Jeden z moich wierszy został doceniony, więc nadszedł czas na próbę zaprezentowania swoich umiejętności w utworach prozatorskich.
"Tuż obok" to pięć odrębnych historii – opowiadań, których bohaterkami są kobiety. Opowiesz o nich coś więcej? Kim one są dla Ciebie?
Są wyrazistymi bohaterkami literackimi, które ułatwiły mi prezentację określonej tematyki.
Skąd w ogóle wziął się pomysł na te wszystkie historie, które – jak sama mówisz – mogły, ale nie musiały się wydarzyć?
Wystarczy obejrzeć wiadomości, żeby odnaleźć inspiracje. Z pewnością przyznasz, że dramaty, spełnione marzenia życiowe, porażki, smutki i radości naprawdę mogą, ale nie muszą się wydarzać.
Na czym polega tragizm w każdym z tych opowiadań?
Przede wszystkim starałam się nakłonić odbiorców do krytycznego namysłu, nad przedstawionym losem danej postaci.
Pierwsze opowiadanie "Wszystko wraca" obrazuje pedofilie oraz próbę zemsty podjętą przez ofiarę. Finalnie okazuje się jednak, że zemsta nie popłaca.
"Pani pozna Pana" to opowieść o poszukującej miłości rozwódce. Próba znalezienia partnera doprowadza ją do wielu rozczarowań a ostatecznie i tak ślepy los zdecyduje o spotkaniu tego jedynego.
"Smacznego" to historia kryminalna, która dowodzi, że kiedy poznasz prawdę, nic już nie smakuje tak samo.
"Twoje szczęście czeka" jest opowiadaniem przekonującym, że aby stać się szczęśliwym, wystarczy porzucić złudne wyobrażenia. To najbardziej optymistyczna w tym zbiorze opowieść.
"Tuż obok" odnosi się do znanej wszystkim rzeczywistości. Poznamy chcącą odmienić ludzi wegetariankę, należącą do wielu organizacji na rzecz zwierząt, która ostatecznie będzie musiała pogodzić się z faktem, że naprawdę, okropne zajścia mają miejsce "Tuż obok". Tragizm w tych opowiadaniach, wypływa z otaczającej nas sytuacji.
Gdybyś miała zmienić zakończenie jednej z nich, które z opowiadań byś wybrała?
Nie mogę i nie chcę zmieniać zakończeń, bo nie pisałam ckliwych historyjek z happy endem, tylko opowiadania skłaniające do refleksji.
Cykl opowiadań zamyka i kończy bardzo okrutna historia. Dlaczego akurat taki układ wybrałaś? Czy miałaś w tym jakiś cel?
Pierwsza opowieść rzeczywiście jest dramatyczna, więc postanowiłam, że po tak trudnej historii, powinna pojawić się łagodniejsza. Taka, może nie do końca przemyślana taktyka, od przerażającego, obrzydliwego dramatu, doprowadziłam więc do niosącej ze sobą nadzieje historii obyczajowej. Niektórym wzruszeń nie zabraknie.
Wszystkie historie są pełne napięcia, niepokoju, emocji, szczególnie tych negatywnych. Jak się pisze takie fragmenty? Czy po ich napisaniu nie miałaś pewnego rodzaju traumy?
Myślę, że trauma to za duże słowo. Raczej niesmak, że takie rzeczy mogą się zdarzać, dla tego w moich opowiadaniach nie brakuje również humorystycznych sytuacji w celu złagodzenia ironii i groteski.
Jaki cel ma Twoim zdaniem książka "Tuż obok"? Czego może nas nauczyć?
Główny cel to pobudzanie myślenia, próba zmuszenia do dostrzegania problemów.
Czy idealizm jest możliwy w dzisiejszym świecie?
Myślę, że wielu ludzi, podobnie jak dawniej, podąża za ideałami. Uważnie przyglądając się światu wokół nas, musimy zdecydować, za kim będziemy podążać. Osobą godną naśladowania, prawdziwym ideałem lub bohaterem mogą zostać nieliczni.
Czy zemsta za doznane w przeszłości krzywdy to dobra terapia dla uzdrowienia psychiki?
Jak napisałam w jednej z udzielonych odpowiedzi: Zemsta nie popłaca. Z pozycji ofiary szybko można wcielić się w rolę oprawcy. Takie zachowania, nie mogą więc być traktowane jako terapeutyczne.
Zdradź mi swój sekret na szczęśliwe życie.
Sekretem na szczęśliwe chwile w życiu jest wszystko, co niezdrowe, czyli słodycze, frytki, papierosy i medyczna marihuana (z umiarem). I to musi mi wystarczyć.
Dziękuję za poświęcony mi czas.
Rozmawiała
Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat do rozmowy albo żebym przeczytała i zrecenzowała Twoją książkę? Skontaktuj się ze mną, pisząc maila na adres: sylwia.cegiela@gmail.com.
Dziękuję, że przeczytałaś/eś ten artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z kolejnymi nowościami wydawniczymi lub ciekawymi historiami, zapraszam do mojego serwisu ponownie!
Publikacja objęta jest prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozpowszechnianie tylko i wyłącznie za zgodą Autorki niniejszego portalu.
Komentarze
Prześlij komentarz