[recenzja książki] Wenanty Bamburowicz: "Masy powietrza"


Rzadko sięgam po zbiory opowiadań do czytania. Zamiast krótkiej formy, wolę fabułę w postaci powieści. Tym razem jednak za sprawą Wydawnictwa Forma zrobiłam wyjątek i postanowiłam poczytać zbiór opowiadań Wenantego Bamburowicza pt. "Masy powietrza".

Wenanty Baburowicz "Masy powietrza" recenzja

Książka składa się z dziewiętnastu opowiadań, których łączy jedno – absurdalność zdarzeń i paradoksalnych sytuacji będących jedynie wytworem wyobraźni ich autora. Mamy tu do czynienia z przełomem XX i XXI w., czyli dość znaczącym okresem w dziejach świata.

Fikcja literacka, jaką reprezentuje Bamburowicz, udowadnia, że czasem na pozór mało znaczące sytuacje czy osoby mogą mieć ogromny wpływ na wiele późniejszych wydarzeń, czy postrzeganie naszej rzeczywistości. Każda zaś z pozoru błaha chwila może spowodować nieoczekiwany obrót sytuacji i całkowicie zmienić bieg historii.

A wcześniejsze fakty nie mają już praktycznie znaczenia. Z człowieka wpływowego ktoś bowiem nagle stanie się zupełnie innym, zapomnianym, a jego status społeczny ulega poważnym zmianom. Wszystko zależy od perspektywy oraz naszego nastawienia do rzeczywistości. Nie bez znaczenia ma tutaj również interpretacja faktów czy sama perspektywa uczestnika zdarzeń.

Czytając tę książkę, ma się wrażenie wiecznego niepokoju, smutku i tragikomicznego humoru, który raczej nie bawi. Zamiast tego obserwujemy koleje losów znanych nam z literatury oraz historii osób, ale też zwykłych ludzi. Poznajemy więc trudny życiorys emigranta czy przeciętnego człowieka. Dowiadujemy się, że wszystko, co nam się przydarza nie staje się bez przyczyny. Musimy bowiem zrozumieć bieg historii oraz nasze w niej miejsce.

Obok niego autor serwuje czytelnikowi solidną dawkę współczesnej historii, ukazując wątki biograficzne Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, Jana Karskiego, kochanki Josepha Goebbelsa, Michela Marcela Navratila, Laurenta-Desire Kabili, Gordona Andrewsa, Alexandre Vallance Riddell, Esthery Rofe oraz ostatniej carycy Bułgarii. Łączy ich wiek, w którym przyszło im żyć. Każdy z nich zmarł na przełomie stuleci. Pokazano ulotność chwili, sytuacji i fakty.

Autor w tym momencie ukazuje się czytelnikowi jako badacz biografii, bystry obserwator, który z wnikliwością naukowca żagluje faktami z zadziwiającą wręcz lekkością. Można tutaj odkryć jego zamiłowanie do geografii czy reportażu. Te zabiegi literackie z nieustanną obecnością istniejącego narratora mają tylko jeden cel – ukazanie czasu ludzkiego życia jako zaledwie sekundy z całej historii świata. Wszystko, co nas spotyka, jest ulotne, dziwne, nieważne, dlatego zniknie, jak tylko odwrócimy wzrok. Wartkość akcji tego właśnie dowodzi. Czas to zatem wartość zmienna, niepoliczalna. Dynamika zmiennych przytłacza. Jedno, co można uchwycić, to codzienność, nekrologii, udokumentowane wycinkami z gazet strzępy ludzkiego życia. Całość narracji prowadzona jakby aktor tych zdarzeń był w półśnie i docierały do niego jedynie strzępy świadomości niczym kadry z taśmy filmowej czy klatki z kliszy fotograficznej.

Tutaj przeszłość boryka się z teraźniejszością, choć należy mieć wątpliwości, czy czasem nie jest odwrotnie. Stykają się ze sobą różne środowiska, światy, poglądy. Rodzą się przy tym frustracje, niedopowiedzenia, znaki zapytania. Nie ma tu jednak czasu na odpowiedzi, ponieważ autor postawił czytelnika w trudnej sytuacji, gdzie panuje jeden wielki chaos. To mimo wszystko trochę rozprasza.

Losy występujących w książce bohaterów misternie się ze sobą przeplatają, więc wystarczy dosłownie chwila nieuwagi, a straci on wątek. Tylko uważny obserwator literackiej rzeczywistości będzie w stanie uchwycić te detale. Widać, że autor zaczerpnął inspiracje z rozważań nad naturą ludzką i jej relacją z otaczającą rzeczywistością, z pamięcią, o tym, co było, z wiecznością wspomnień. Warto zestawić tę teorię ze znaczeniem powietrza, które symbolizuje ruch warunkujący przemijanie, ulotność, ludzkie życie. Na jego końcu jest efemeryczność, a ostatecznie pustka po niszczycielskiej sile przebytych zdarzeń.

Recenzowała


Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat do rozmowy albo żebym przeczytała i zrecenzowała Twoją książkę? Skontaktuj się ze mną, pisząc maila na adres: sylwia.cegiela@gmail.com.

Dziękuję, że przeczytałaś/eś ten artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z kolejnymi nowościami wydawniczymi lub ciekawymi historiami, zapraszam do mojego serwisu ponownie!

Publikacja objęta jest prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozpowszechnianie tylko i wyłącznie za zgodą Autorki niniejszego portalu.

Komentarze


Wyróżnione recenzje