[recenzja książki] Stacey Lee: The Downstairs Girl. Bez gorsetu


Kiedy siedemnastoletnia Jo Kuan traci pracę kapeluszniczki, otwierają się przed nią nowe możliwości, ale też dowiaduje się, że bycie mniejszością etniczną w obcym kraju wcale nie jest łatwe. Zdobywa jednak nową pracę – służącej u dość osobliwej kobiety. Ma pomagać jej rozpieszczonej córce w codziennych obowiązkach. Pewnego dnia wpada na pomysł, aby użyć swojego pisarskiego talentu i postanawia udzielać się w rubryce towarzyskiej dla pań w pewnym podupadającym czasopiśmie. Co wyniknie z podwójnego życia młodej Chinki? Czy zdoła odwrócić karty swojego marnego losu i na nowo sięgnąć po szczęście?

Stacey Lee The Downstairs Girl. Bez gorsetu recenzja

Wszystko zmienia się, kiedy rubryka poradnikowa zyskuje coraz większą popularność wśród miejscowych elegantek. Autorka, czyli Panna Sweetie" robi wszystko, aby pomóc im w problemach codziennego życia. Nie stroni też od szerzenia własnych poglądów na temat sytuacji kobiet Południa w końcu XIX w. Nawołuje do ich niezależności w postępowaniu i myśleniu, aby obalić stereotypy wiążące je niczym gorset oraz nakłonić do walki o swoje prawa. "The Downstairs Girl" to opowieść również o segregacji rasowej, archaicznych prawach dotyczących patriarchatu. Jednak nie wszystkim postawa tajemniczej dziennikarki przypadnie do gustu. I tutaj zaczyna się rewolucja, o którą przyszło walczyć nie tylko paniom z Atlanty, ale też na całym świecie.

Stacey Lee genialnie oddała klimat tamtejszej prowincji, różnic klasowych czy ekonomicznych, zacofania intelektualnego i światopoglądowego. Z wielką odwagą pisze o rzeczach trudnych, dotykających najbiedniejszych. Jej niezwykle plastyczny język pozwoli czytelnikowi uruchomić wyobraźnię i spróbować choć przez chwilę wczuć się w sytuację głównej bohaterki. Pozna jej tragizm oraz piękno umysłu pozbawionego uprzedzeń. Dziewczyna nie ma sobie ani odrobiny żalu. Cierpliwie znosi los, w który zaopatrzyła ją opatrzność. Drobną rysę przynosi jednak list znaleziony przypadkiem. Pozwoli on odkryć jej prawdę, której pewnie nigdy nie powinna poznać. Nieznana dziewczynie przeszłość zaczyna poważnie deptać jej po piętach i nie daje spokoju. W tej historii są więc dwie prawdy: tajemnicza dziennikarka oraz pochodzenie Jo. Gdy zbliża się do odkrycia sekretu głęboko skrywanego przed nią od urodzenia, nagle okazuje się, że poznanie prawdy nie zawsze daje szczęście. Czasem lepiej jej nie znać, nie wiedzieć, aby uniknąć rozczarowania. Kuan musi stawić czoło ponurej rzeczywistości, zawalczyć o swoje miejsce w szeregu i nie dać się powalić pod ciężarem stereotypów, konwenansów oraz od dawna ustalonych reguł gry, w której przyszło jej uczestniczyć.

"The Downstairs Girl" to niezwykle realistyczna opowieść o dorastaniu, o odwadze bycia sobą oraz o walce o własne przekonania wbrew przekonaniom innych. Sama Jo ma w sobie coś z buntowniczki, rewolucjonistki walczącej nie wręcz, ale piórem. Udowadnia, że słowo wypowiedziane szczerze i pozbawione tożsamości ma ogromną moc. Daje siłę całemu społeczeństwu bez względu na dotychczasowe przekonania, pozwala poszerzyć światopogląd, dokonywać zmian nie tylko w jednostkach, ale też w społeczeństwie o mocno ugruntowanej tradycji. Burzy dawno ustalony porządek, łamie fałszywe przekonania i pozwala na wolność. Ma zdolność przełamywania tabu, aby ostatecznie być świadkiem ogromnych przewrotów, o jakich historia świata wspominała wielokrotnie. Chinka, dotknięta rasizmem postanawia uwolnić się z okopów i dać swój głos, wyjść z ukrycia, w którym dorastała, odkąd została podrzucona jako niemowlę. Robi to z rozmysłem, zakładając maskę ochronną w postaci fałszywej tożsamości, o którą przyszło jej zawalczyć w realnym życiu. Jej determinacja jest godna podziwu, ale przyjdzie dzień, kiedy będzie mogła ujawnić swoją prawdziwą twarz. Jak wtedy przyjmie ją świat? Czy zaakceptuje ją społeczność? A czy ona zaakceptuje przeszłość?

Pod pozorem spokojnej, momentami wręcz flegmatycznej fabuły kryje się niezwykła moc i głębia. Autorka udowadnia, że o rzeczy ważne i o nas samych trzeba walczyć w każdym możliwy sposób, bez względu na konsekwencje. Każdy bowiem musi znać swoje korzenie, pochodzenie i przeszłość. Gdy tego zabraknie, nie będzie o co walczyć w przyszłości. Ważna jest sama istota poznania oraz emocje, a tych w powieści nie zabrakło.

Recenzowała


Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat do rozmowy albo żebym przeczytała i zrecenzowała Twoją książkę? Skontaktuj się ze mną, pisząc maila na adres: sylwia.cegiela@gmail.com.

Dziękuję, że przeczytałaś/eś ten artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z kolejnymi nowościami wydawniczymi lub ciekawymi historiami, zapraszam do mojego serwisu ponownie!

Publikacja objęta jest prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozpowszechnianie tylko i wyłącznie za zgodą Autorki niniejszego portalu.

Komentarze


Wyróżnione recenzje