[recenzja książki] Sylwia Kocoń: Szkice miłości. Jak odnaleźć drogę do siebie i swojego szczęścia


Wspaniały poradnik, który stawia na nogi kobiety. Tak bym o nim napisała. Mowa tu oczywiście o książce pt. "Szkice miłości. Jak odnaleźć drogę do siebie i swojego szczęścia" mojej imienniczki Sylwii Kocoń. Przeczytałam raz i pewnie będę do niego wracać częściej.

Sylwia Kocoń Szkice miłości. Jak odnaleźć drogę do siebie i swojego szczęścia recenzja

To opowieść napisana przez kobietę o kobiecie takiej jak każda z nas. Pełno w niej miłości, o której marzymy. Niekoniecznie jednak chodzi tutaj o miłość damsko-męską, ponieważ kochanie należy zacząć od siebie. O tym właśnie mówi autorka. Trzeba najpierw docenić siebie, pielęgnować własne poczucie wartości, zrozumienie swoich potrzeb a reszta przyjdzie sama. Aby jednak dokonała się w nas przemiana, musimy uznać naszą ważność, zdystansować się do rzeczy, które nas dotykają.

Dajmy sobie ciepło, współczucie. Zaopiekujmy się sobą. Sylwia Kocoń wie, co mówi i to słychać w każdym zapisanym słowie. Nie stańmy się ofiarami pragnień spełnianych na rzecz innych. Obdarujmy siebie, aby potem dawać dobro drugiej osobie. Zachowujmy przy tym maksymalne bezpieczeństwo i nauczmy się odmawiać w sytuacji, która wykracza poza nasz komfort psychiczny. Stwórzmy, my kobiety, swój azyl, bezpieczeństwo oraz bądźmy asertywne. Autorka chce, aby każda z nas stopniowo zwiększała oczekiwania wobec siebie i otoczenia. Nawołuje do poznania siebie, własnych pragnień, ograniczeń. Tylko tak dokona się rozkwit osobowości drzemiącej we wnętrzu. Otworzymy się na świat i odważnie staniemy mu naprzeciw. Kobieca natura bowiem nie została jeszcze w pełni odkryta.

"Szkice miłości" to nie tylko drogowskaz to instrukcja obsługi duszy pędzącej ku odkryciu kobiecości, ale nie w sensie fizycznym, lecz duchowym, mentalnym. Reszta rozwinie się sama. Taką właśnie drogę pokonała sama autorka, czym chce się z nami podzielić. Udziela wskazówek, ale nie wykona za nas całej pracy nad sobą. Resztę musimy zrobić same. Odszukanie własnego „ja” w obecnej rzeczywistości bywa trudne. Oczekiwania, stereotypy wciąż pokutują. Nie sprzyjają samopoznaniu. Kocoń chce jednak doprowadzić kobiety do stania się jednostką myślącą, odrębną, niezależną.

Trasa, jaką trzeba pokonać w celu dokonania się ewolucji, nie będzie łatwa. Często bywa pełna przeszkód. Czasem trzeba się zatrzymać. Pomyśleć, dokonać autorefleksji. Zadać sobie pytanie: "dlaczego?". Jednak autorka przekonuje, że warto. Musimy postawić na siebie. Zaakceptować siebie i swoje ograniczenia, pokochać siebie z całym inwentarzem zalet i wad. Czeka nas potem ogromne zwycięstwo. Odkrycie pokładów energii gotowej do właściwego spożytkowania. Zyskamy korzyści w postaci ugruntowania swojego jestestwa w świecie pełnym chaosu i egoizmu.

To niezwykła, pozytywna książka, którą warto przeczytać nie tylko raz, ale i wiele razy, kawałek po kawałku, fragment po fragmencie. Spisana językiem korzyści, niezwykle motywującym do działania. Nakłania do sprawczości. Nikt przecież nie wykona za nas tej pracy. Wszystko w naszych rękach. Otoczmy się uważnością.

Recenzowała


Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat do rozmowy albo żebym przeczytała i zrecenzowała Twoją książkę? Skontaktuj się ze mną, pisząc maila na adres: sylwia.cegiela@gmail.com.

Dziękuję, że przeczytałaś/eś ten artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z kolejnymi nowościami wydawniczymi lub ciekawymi historiami, zapraszam do mojego serwisu ponownie!

Publikacja objęta jest prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozpowszechnianie tylko i wyłącznie za zgodą Autorki niniejszego portalu.

Komentarze


Wyróżnione recenzje