[recenzja książki] Eva M. Zalusky: Polowanie w sieci
Internet to kopalnia wiedzy, różnych historii oraz charakterów. Stopniowo przeradza się też w sposób na samotność w życiu rzeczywistym, ale też na brak zrozumienia ze strony najbliższych. W dość szybki sposób stał się obszarem, gdzie każdy stara się odnaleźć tę drugą połówkę, gdy świat realny pełny stereotypów już zawodzi.
Tak właśnie postępuje w "Polowaniu w sieci" Ana – główna bohaterka będąca już po kilku rozwodach oraz z dość mocno nadszarpniętą wiarą w siebie. Z początku naiwna i pełna sprzeczności między tym, co powinna, a tym, czego pragnie, przeżywa swoistą metamorfozę z szarej myszki w wampa pełnego erotycznych fantazji. Wszystko po to, aby choć trochę umilić sobie życie. Tak rozpoczyna swoją przygodę z randkowaniem online. Stopniowo nieśmiała korespondencja z tajemniczym nieznajomym nabiera tempa, aby przerodzić się w burzliwy romans. Jej poczucie własnej wartości wzrasta wraz z przekonaniem o własnej atrakcyjności. Świadomie buduje swój wizerunek idealnej kobiety w sieci, aby tylko zyskać akceptację mężczyzny. Ostatecznie godzi się na dość kontrowersyjne zachowania, o których w normalnych okolicznościach nigdy by nie pomyślała.
A co jeśli wszystko to, co dotychczas przeżywała było jedną wielką fikcją i kłamstwem? Dlaczego tak łatwo uwierzyła? Kim naprawdę jest osoba po drugiej stronie ekranu telefonu?
Na te i inne pytania odpowiedzi znajdują się w książce, która nie tylko rozpali emocje do granic możliwości, ale też ukaże mroczną stronę ludzkiej natury, pozbawi złudzeń o idealnym związku wszystkich bywalców serwisów randkowych. Tutaj bowiem wszystkie chwyty są dozwolone, a wszelkie manipulacje, kłamstwa i tajemnice to jedynie początek upadku wiary w miłość. Prawda często bywa kapryśna i zmienna niczym prognoza pogody za oknem. Nieświadomi niczego, zranieni życiem i niepewni siebie stajemy się głusi oraz ślepi na każde podszepty intuicji. Rozum robi sobie długie wakacje. Wygrywają marzenia, złudne wyobrażenia o świecie oraz ludziach, a seks staje się jedynie narzędziem dla zabicia wewnętrznej pustki. Tak zachowuje się każdy z bohaterów powieści Evy M. Zaluisky.
"Polowanie w sieci" to studium prawdziwych przypadków, autentycznych wiadomości wymienianych przez stałych bywalców portali randkowych. Wynika z nich, iż bohaterowie tych dość swawolnych przygód nieustannie pragną sobie i światu coś udowodnić. Za wszelką cenę chcą są zrekompensować sobie jakieś deficyty. Dla jednych będzie to brak bliskości, dla innych udowodnienie sobie, że pomimo wieku, jeszcze się podobają czy nawet są coś warci. Wszystkich łączy jedno: chęć znalezienia miłości. Tylko czy internet to odpowiednie środowisko na tego rodzaju poszukiwań?
Wszystkim wydaje się, że świat online to jedyne dla nich rozwiązanie. Upatrują w nim ucieczkę od rzeczywistości, samotności, ludzi, o których woleliby zapomnieć. W ten sposób chronią się również przed stereotypowym postrzeganiem z góry narzuconych im ról, wstydem mogącym obnażyć ich najbardziej śmiałe pragnienia czy fantazje. Chcą ograniczyć swój świat realny do absolutnego minimum. Zatopić się w krótkotrwałych relacjach, traktując je jako przygodę. Dają im one zapomnienie, pewien rodzaj wolności i chwilowego poczucia szczęścia. nie mają świadomości, że ta druga strona chce tylko jednego – oszukać, okraść z marzeń, godności a nawet pozbawić pieniędzy. W swej naiwności wierzą, iż zawsze tak będzie. Jednak polowanie kiedyś się kończy i nic już nigdy nie będzie takie same. Nagle bowiem przychodzi rozczarowanie, do głosu dochodzi rozsądek, więc każdy zaczyna rozumieć, że uległ chwilowemu impulsowi.
Marzenie o prawdziwej miłości legło w gruzach. Książka ma być dla nich pewnego rodzaju przestrogą, poinformować o zagrożeniach oraz uchronić przed manipulacją, o którą najłatwiej, kiedy jesteśmy słabi. Wtedy najczęściej poszukujemy kogoś, komu można zaufać i popadamy w pułapkę. Najczęściej jest już za późno na odwrót. Pozostaje jedynie poprosić o pomoc kogoś z najbliższego otoczenia. Wstyd i zamknięcie w sobie nie pomoże ustrzec innych przed oszustem.
"Polowanie w sieci" niewątpliwie ma swoją misję w postaci szeroko zakrojonych w Internecie działań prewencyjnych zapobiegających oszustwie świecie randek online. Książka pomaga nam zrozumieć, o co tak naprawdę chodzi w relacjach z drugim człowiekiem. Pokazuje, że czasem największy mrok i tajemnica kryje się w nas samych, w naszej osobowości, charakterze, w upodobaniach, w głęboko skrywanych fantazjach. Tego, co kryje ludzki umysł nie zobaczysz w świecie rzeczywistym. Pozostaje zadać sobie jedno ważne pytanie: gdzie tak naprawdę stajemy się sobą? A może to właśnie anonimowość daje nam wolność, a co za tym idzie, możliwość spełnienia najgłębszych pragnień?
Autorka zaprasza nas do świata pełnego nieograniczonej rządzy, niczym nieskrępowanej namiętności oraz pozbawionych intymności oraz dosłownych w przekazie scen erotycznych czy niczym niepochamowanego języka pozbawionego pruderii. Zachęca przy tym do refleksji nad sobą. Obnaża tajemnice ludzkiej emocjonalności. Te intymne zapiski czyta się jak scenariusz filmu dla dorosłych. Zaprasza do spełniania własnych pragnień niekoniecznie ograniczając się do wąskich ram małego ekranu telefonu. Polowanie na kolejną zdobycz trwa, ale czy ulegniemy jego pokusie? Niektórzy będą wysoce rozczarowani własnymi łowami. Nie obejdzie się bez ofiar.
Recenzowała
Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat do rozmowy albo żebym przeczytała i zrecenzowała Twoją książkę? Skontaktuj się ze mną, pisząc maila na adres: sylwia.cegiela@gmail.com.
Dziękuję, że przeczytałaś/eś ten artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z kolejnymi nowościami wydawniczymi lub ciekawymi historiami, zapraszam do mojego serwisu ponownie!
Publikacja objęta jest prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i rozpowszechnianie tylko i wyłącznie za zgodą Autorki niniejszego portalu.
Komentarze
Prześlij komentarz